niedziela, 25 października 2015

Bagażnik dachowy + boks

Wyjeżdżając do Chorwacji tego lata, zabraliśmy tyle rzeczy, że niezbędny okazał się bagażnik dachowy z boksem.

Więc kilka słów na temat bagażnika i boksu.
Bagażnik kupiłem używany za 300 zł i muszę powiedzieć, że od ok. 70 km/h gwizdał mocno. Trzeba było kupić gumę, którą zatkałem rowki w obu belkach. Podejrzewam, że gwizdało mi przy przedniej belce. Guma do bagażnika nie kosztuje dużo - ok. 37 zł za dwa paski w ASO. Sam montaż bagażnika jest banalny. Ale stylistyka niezbyt ładna. Bagażnik jest aluminiowy ze stalowymi zaciskami. Trzymał dobrze i nie musiałem w drodze nic dokręcać.
Samochód uroczo nie wygląda z bagażnikiem.

Otwieramy plastikowe zaślepki na bokach dachu.

Wkładamy bagażnik tak aby zaznaczony bolec trafił we właściwy otwór. 


Zaciskamy zatrzask nr 1 przesuwając w prawo
 i jednocześnie zaciskamy blokadę nr 2 w dół.


Naklejki informują, która część bagażnika idzie na przód a która na tył i na którą stronę:
RL- lewy tył, RR - prawy tył, FR - prawy przód, FL - lewy przód.
Poza tym na rysunkach jest wskazanie położenia bagażnika.


Osłona bagażnika na kluczyk.
 Nie jest jakiś elegancki ani idealnie dopasowany do dachu.


Belki bagażnika bez założonych gum.



Belki bagażnika po nałożeniu gum.

Nr katalogowy gum do bagażnika.










Z boksem jest już lepiej. Miałem pożyczony boks Taurus Xtreme 400. Wyglądał super. Zwłaszcza w połączeniu z samochodem .I nie wystawał mi nad przednią szybę. Pasował niemal idealnie. Jeżeli chodzi o hałas, to od 80 km/h szum powietrza było słychać. Nie był to gwizd, ale nieprzyjemne buczenie i to dosyć głośne. A jechałem 120-130 km/h. Czuć było również podmuchy wiatru, ale w Merivie to nic zaskakującego.




Spalanie na trasie wzrosło. Nie było to zbyt wiele, ale myślę, że ok. 1-1,5 L. Przy czym gaz na Węgrzech nie był najlepszy, a ceny mieli najwyższe. Spalanie na tym gazie rosło. W Chorwacji też nie był lepszy, ale na pewno nie było to to, co węgierskie gówno i odczuwalnie taniej. 
Muszę dodać, że i tak byłem zaskoczony, bo miałem rodzinkę na pokładzie, pełny bagażnik, boks z bagażami na dachu, klima włączona niemal non-stop, w Chorwacji jazda po górkach i prędkość przejazdowa na pograniczu 130 km/h. Wynik oscylował między 9,44L -11,00 L na 100 km. Wynik myślę całkiem niezły.


Boks się sprawdził. I gdybym miał gdzie go schować w domu, to już bym go kupił.

9 komentarzy:

  1. Jaką długość mają belki które kupiłeś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Sam posiadam taki bagażnik typu box dachowy i jest to naprawdę bardzo przydatne narzędzie. Pakowność auta zdecydowanie wzrasta, sam box nie wydaje podczas jazdy nieprzyjemnych dźwięków i nie przeszkadza w jeździe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziwna sprawa, może nie warto wgl szukać używanych bagażników? Nowe wcale nie są takie drogie, zobacz sobie sam na https://smartmoto.pl/pol_m_Bagazniki_Dachowe_Belki-1555527.html Inną, fajną opcją są bagażniki rowerowe na hak, ale to już wyższe koszty są

    OdpowiedzUsuń
  4. Też uważam że takie akcesoria to bardzo dobra inwestycja. Mi bagażnik samochodowy od amos.auto.pl przydaje się na wiele okazji

    OdpowiedzUsuń
  5. W relingi zdecydowanie warto zainwestować. Zawsze można w takich firmach jak https://auto-carrier.pl wynająć bagażniki samochodowe

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za instrukcje montażu

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli chodzi o bagażniki dachowe to wydaje mi się, że bardziej opłacalne niż kupno może być wynajęcie takowego. Ja jak jechałem na wakacje wynająłem taki bagażnik tutaj wypozyczalniaboxow.pl . Szybko sprawnie i tanio. Wam tez polecam takie rozwiązanie

    OdpowiedzUsuń
  8. Koszt wypożyczenia może okazać się niższy niż przypuszczasz, a wygoda ogromna! Ja ostatnio wypożyczyłam taki box z firmy Wypożyczalnia Boxów i byłam naprawdę zadowolona, zarówno z jakości jak i obsługi klienta.

    OdpowiedzUsuń