Zanim odpaliłem musiałem kręcić zapłonem od kilku do kilkudziesięciu razy, co zajmowało pół a nawet raz ponad godzinę.
Zaczęło się niewinnie kiedy jednego świątecznego ranka odpalił mi za trzecim razem z problemem. A potem było już coraz gorzej. I nie było różnicy czy zimno czy ciepło, czy wilgotno czy sucho, czy padało czy też nie. W czasie jazdy nic się nie działo. Silnik pracował równo, nie gasł, nie dusił się, miał kopa jak zawsze. Przy rozgrzanym silniku odpalał jak należy.Tylko te poranne odpalanie...
Wymieniłem świece na oryginalne GM. Nie pomogło.
Sprawdziłem przewody, czy nie skacze iskra - nic nie było.
Spaliłem bak paliwa, bo podejrzewałem benzynę - żadnych zmian.
Na opcomie żadnych błędów - w warsztacie na OpelTechu żadnych błędów.
I do tego zaczął mi humorzyć. Raz odpalał od razu żeby potem wkurwiać mnie pod niebiosa (w warsztacie zaczął odpalać normalnie).
I co się okazało? Poczytałem, parę rzeczy przeanalizowałem i kupiłem czujnik położenia wału korbowego.
I od tego czasu auto odżyło. Odpala zawsze bez względu czy ciepły czy zimny silnik.
Przyczyny:
1. Latem miałem problem z ciepłym silnikiem. Na rozgrzanym silniku nie zawsze mi odpalał od razu ( przy czujniku tak się dzieje), ale za drugim lub trzecim razem (ale nie za 30 czy 40 razem).
2. Pamiętam, że jak kupiłem kabel i sprawdzałem pierwszy raz błędy w komputerze, to wywaliło mi błąd czujnika położenia wału korbowego. Nie rozumiałem problemu i skasowałem go. I jeździłem dalej nieświadomy. Błąd miałem tylko raz, właśnie wtedy.
3. Czujnik położenia wału korbowego odpowiada za sygnał do kompa, dzięki czemu pojawia się iskra.
4. Zapłon kręcił, akumulator był w pełni sprawny. Tylko brakło iskry.
5. Brak skaczącej iskry na przewodach. I nowe świece.
6. W warsztacie mechanik powiedział, że mokry jest oring od czujnika i warto za jakiś czas go wymienić. Poza tym przyznał, że często wymieniał w ciemno czujnik i okazywało się, że to było to. Zaśpiewał mi jednak za to 500-600zł (podziękowałem).
Czujnik kupiony w ASO Dixi-Car Raszyn za 277 zł.
Świece kosztowały 90zł w ASO Żoliborz - drożej niż w Dixi-Car.
Wizyta w warsztacie 50 zł.
Wymiana 20 zł.
CZUJNIK POŁOŻENIA WAŁU KORBOWEGO (wyjęty z bloku silnika)
Położenie czujnika w silniku Z16XEP - przednia część silnika (od strony zderzaka i wiatraka chłodzenia). Mniej więcej po środku. Trzeba albo dobrze podnieść przód albo postawić auto na podnośnik. Żadnego odkręcania kół.
Góra zdjęcia to przód auta. Odpinamy wiązkę, odkręcamy śrubę kluczem torx i wyciągamy. Trochę mokro na zdjęciu, bo świeżo po wymianie oleju i filtra. |
Miałem dokładni to samo i takie same objawy. Wymiana czujnika załatwiła sprawę
OdpowiedzUsuńale jaki to silnik 1,6 8V, czy 16V?
OdpowiedzUsuńMam podobny problem jest to opel meriwa 1.7 cdti isuzu na zimnym nie odpala najgorzej rano podejrzewam przewody wysokiego napięcia lub cewke jak możecie to podpowiedzcie co to może byc
OdpowiedzUsuńMam to samo.Nie odpala na zimnym silniku.Jak odłączę klemy od akumulatora a potem zakręcę to odpala. W serwisie Opla co jest przyczyną nie wiedzą.Opel Meriva rocznik 2013.
OdpowiedzUsuńWymieniono czujnik położenia wału korbowego. Odpala bez problemu.
UsuńŁatwa wymiana, wystarczyło podnieść auto lewarkiem z lewej strony. Nowy czujnik Delphi SS10513-12B1 cena 48zł.
OdpowiedzUsuń