sobota, 22 sierpnia 2015

Silnik nie odpala, padły wszystkie zegary

Pewnego pięknego wieczoru okazało się, że nie mogę uruchomić silnika. A na domiar złego, po przekręceniu kluczyka w stacyjce, nie zapalała się żadna kontrolka (poza tą od poduszki powietrznej, która wg mnie działa dobrze), a zegary ani drgnęły (nawet ten od baku z benzyną) . Nie działały światła zewnętrzne ani wycieraczki. Miałem do dyspozycji działające radio i światło wewnątrz auta.
Zaskoczony nie wiedziałem, co zrobić. Zwłaszcza, że żaden ze mnie specjalista od elektryki.
Nauczyłem się jednak, że szukanie przyczyn należy rozpoczynać od najprostszej ewentualności. Zacząłem więc od najłatwiejszej rzeczy - skrzynka bezpieczników w kabinie. I znalazłem. Okazało się, że w slocie nr 2 padł bezpiecznik od immobilisera. Wymieniłem go i samochód wrócił do życia:) Strachu się jednak najadłem.

Winowajca.
W spalonym bezpieczniku drucik jest urwany - nie jest cały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz