czwartek, 24 lipca 2014

Szyba opadła/nie podnosi się. Tylne drzwi.

No to mam złą wiadomość dla ciebie - albo ślizg, albo/i linka albo/i padł silniczek (jeśli to elektrycznie opuszczane szyby).

Mi padł ślizg w lewym tyle. Potem okazało się, że prawe drzwi też mają uszkodzony ślizg (chociaż wszystko działało, ale to była już kwestia czasu), a potem zająłem się przednim mechanizmem pasażera, bo szyba nie opadała do końca. Jeśli padł ślizg to może być też do wymiany linka lub obie linki (linki są tylko w drzwiach tylnych). Ja mam szyby opuszczane elektrycznie, ale mechanizm i tak jest ten sam w środku. Z tym wyjątkiem, że u mnie jeszcze jest silniczek w tylnych drzwiach.


Najpierw zdejmujemy tapicerkę drzwi (tutek w innym poście).

Potem przyglądamy się całemu mechanizmowi. Jeśli padł któryś z trzech elementów wspomnianych na początku to demontujemy cały mechanizm.
Silniczka nie wyjmiesz bez demontażu całego mechanizmu, bo śruby mają łebki od wnętrza drzwi.

Zdejmujemy wtyczkę zasilającą silniczek (elektryczny mechanizm), a potem usuwamy 5 nitów:).
Główki nitów nawiercamy wiertłem np. 8. A potem zdejmujemy mechanizm uważając na szybę. Wszystko będzie widać jak na dłoni, że trzeba wysunąć ślizg z ramy dolnej okna.


Drzwi bez całego mechanizmu.
Te rękawice to mój sposób na jazdę bez mechanizmu:)
Zielone strzałki - miejsca z nitami do nawiercenia.
Czerwone strzałki - zaczepy z których zdejmujemy wszystko po nawierceniu nitów.
Tak wygląda miejsce z założonym mechanizmem (czerwone strzałki).
 Brak jeszcze nitów.



Jeśli zepsuł się ślizg to wymieniamy i tyle, ale jeśli padły linki to chwilę się pomęczysz żeby je założyć.
W ogóle są dwie opcje:1) Na skróty. Kupujesz nowy mechanizm z linką, ślizgiem i wszystko już złożone. Tylko założyć do drzwi.

2) Lub trudniej - kupujesz linki i ślizg (jak ja) i zakładasz wszystko sam. Różnica w cenie żadna, ale doszedłem do wniosku, że jak to co oryginalne, to powinno pozostać np. listwa metalowa do ślizgu.

No więc ja kupiłem zestaw naprawczy: dwie linki (obie mają tę samą długość), ślizg i kołowrotek do nawinięcia linek. 
Zaczynamy od zdjęcia linek ze ślizgu (jeśli są na nim) jeśli nie to zaczynamy od odkręcenia śrub mocujących silniczek i zdejmujemy go z ramy. Potem zdejmujemy kołowrotek (jest nakładany na silniczek) i zdejmujemy linki. Dobrze jest zapamiętać sobie, która z tych linek gdzie jest zaczepiona i w którym kierunku idzie. W innym przypadku chwilę zajmuje zorientowanie się przy zakładaniu.  No chyba, że obie są urwane jak u mnie. Ułamany ślizg zdejmujemy lub go już tam po prostu nie ma (jak u mnie).

Ślizg nasuwamy na szynę wsuwając go od góry. Niczym nie smarujemy:)


Po lewej zniszczony ślizg, po prawej nowy.
Widać różnicę.







Przy zakładaniu linek nawijamy je w rowki na kołowrotek. Proszę uważać, bo ścianki tych rowków są delikatne. Linki muszą być naciągnięte. 
Wciskamy ten kołowrotek w miejsce na listwie i przeciągamy linki przez otwór. Dociskamy silniczek mechanizmu tak, aby kołowrotek naszedł na silniczek.
Jedną ręką trzymając naciągnięte linki, przykręcamy jedną lub dwie śruby silniczka do ramy, tak, aby nie spadł.
Potem nawijamy linki. Najpierw jedną na górę i zakładamy na uprzednio założony ślizg. Potem dół. Z dołem jest problem. Jest tam plastikowy "naprężacz" - ruchoma część która pracuje na sprężynie . Aby założyć najpierw naciągnij linkę i załóż na ślizg, a potem ten plastikowy "naprężacz" naciągnij i zablokuj sprężyną.







Pamiętaj żeby dokręcić resztę śrub silniczka !!!


W sumie to można i inaczej to zrobić jak się ma z kim lub ma się inny pomysł. Ważne, by wszystko właściwie założyć, naciągnąć i nic nie połamać.

Potem pozostaje tylko nałożenie mechanizmu w drzwiach, wsunięcie ślizgu w ramę szyby


 i założenie tych pięciu nitów zwykłą nitownicą. Ja wsadziłem nity 5 mm.

Może i duży opis, ale  cała operacja naprawdę nie jest aż taka trudna. Wystarczy chcieć. I masz pewność, że dobrze zrobiłeś, a nie jakiś "specjalista", któremu się śpieszy, bo ma jeszcze dwa samochody do zrobienia.


A co z oknem? Bo trzeba to jakoś zabezpieczyć na noc, jeśli nie zdążyłeś naprawić. Szybę do góry i wsadź szmaty między szybę a blachę drzwi (od wewnątrz auta). Ja wsadziłem dwie rękawiczki podgumowane ze względu na gumę. Szalałem tak autem tydzień zanim wszystko naprawiłem i nic mi się nie obsunęło:)

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

A tu uszkodzony, acz działający ślizg. Nie siedzi prosto na szynie.
To była kwestia czasu, kiedy by się połamała do końca.


Wymiana żarówki oświetlenia wnętrza

Gdyby komuś się spaliła żaróweczka oświetlenie wnętrza, to podaję jak się dostać do niej.

PRZÓD
Z przodu nad lusterkiem. Bierzemy śrubokręt płaski i podważamy plastik od strony pasażera. Tam jest taka mała szpara.  Osłonka powinna wyjść bez problemu.Uważamy na plastikowe zatrzaski, bo są naprawdę łamliwe.
Gdyby złamały się jakieś zatrzaski to jest szansa, że i tak będzie trzymać.
Ja ostatnio złamałem dwa górne, a i tak się wszystko zatrzaskuje i osłona nie spada.


Potem ciągniemy całą obudowę z żarówkami do siebie. Ta obudowa siedzi na dwóch metalowych zatrzaskach.


A na koniec odłączamy zasilanie i wymieniamy żarówki.





TYŁ

Zasada jest ta sama. Podważamy od lewej lub prawej i wyciągamy lampkę.




 Otwieramy blaszkę i odpinamy lampkę od zasilania.

U mnie ciężko schodziła wtyczka.


 Wymieniamy żarówkę. Żarówkę W5W wysuwamy z oprawki:)

piątek, 4 lipca 2014

Travel assistant/tylny podłokietnik/tylny schowek

Sam tego nie mam i nie zamierzam w najbliższym czasie tego robić, bo dzieci jeszcze za małe. Ale może komuś się przyda. Pod poniższym linkiem mała instrukcja jak sobie zrobić coś takiego. Oczywiście schowek/podłokietnik należy sobie kupić np. na alledrogo (ok.80zł) plus plastiki w ASO, a reszta jak w opisie.

Samodzielny montaż travel assistant w Opel Meriva.